Steve was a technologist, an editor, a cool hunter, and a savvy businessman, but he also had an artist’s intuitive mind, dreaming up new ways to combine existing technologies to create something completely new. Despite the unhappy fate of the NeXT hardware, he never gave up on his ideas. The innovations he engendered during his NeXT years would be the key to his triumphant return to Apple.

Doug Menuez promując swój projekt “Fearless genius” opublikował kilka nieznanych zdjęć Steve’a Jobsa. Pokazują one prawdziwe piękno fotografii. Wyraźnie widać na nich emocje i tworzącą się historię. Na zachętę jedno zdjęcie możecie obejrzeć poniżej.

original-1.jpg

Projekt Douga zapowiada się bardzo obiecująco. W latach 1985–2000 miał niesamowite szczęście dokumentować dokonującą się na jego oczach cyfrową rewolucję. Steve Jobs był jedną z wielu osób, w kręgu których miał wówczas okazję przebywać. Teraz ze zgromadzonego materiału chce stwożyć film dokumentalny, aplikacje mobilne, program edukacyjny, wystawy i wiele innych rzeczy. Plany bardzo ambitne. Możecie o tym projekcie więcej przeczytać na stronie http://www.fearlessgenius.org.

W Hiszpanii dokonała się pewna rewolucja, która z pewnością zgromadzi liczne grono przeciwników. Rząd uchwalił prawo, które zmusza agregatory treści – takie jak m.in. Google News – do płacenia dużym portalom i wortalom za każdy link do treści przez nie przygotowanych. Dobrze czytacie, to oznacza, że linkowanie w hiszpańskim internecie staje się płatne. Początek absurdu czy nowego ładu?

Absurd! Takie prawo to to zaprzeczenie idei internetu. Pisząc taki artykuł jak ten być może musiałbym przed opublikowaniem najpierw zapłacić Antywebowi, za to, że umieściłem link do ich tekstu. A co z taką Wikipedią? Przy takim prawie stanie się pewnie krezusem pobierając opłaty od samych portali Hiszpańskich.

Rozumiem, że to prawo ma dotyczyć tylko portali, które czerpią zyski ze swojej działalności, ale pojęcie zysku jest bardzo mgliste. Czy dotyczyć to będzie jedynie tych stron, co mają umieszczone na swoich łamach reklamy? A co ze stronami, które oferują abonamenty? W płatnych treściach nie będą linkować, ale w ogólnodostepnych tak. Czy wtedy będą podpadać pod ustawę? A jeśli ktoś buduje swoją popularność z wykorzystaniem bloga, a ta bezpośrednio przekłada się zlecenia, które wykonuje to czy również musi płacić za linkowanie? Zysk pośredni, ale zysk.

W całym tym zamieszaniu pomijany jest jeden aspekt – społecznościowy. Teraz ludzie docierają do treści najczęściej za pomocą wyszukiwarek i mediów społecznościowych. Google prezentuje linki sponsorowane, a więc czerpie zyski z prezentowania wyników. Facebook prezentuje reklamy. Jeśli w tych dwóch mediach znikną treści do stron hiszpańskich to jak ludzie na nie trafią?

Podczas aktualizacji systemu na Makach, które użytkuję spotkałem się z pewnym problemem po aktualizacji. W OS X 10.10 Yosemite Apple wprowadziło mechanizm tworzenia rozszerzeń, które między innymi pozwalają dodawać kolejne usługi w menu “Podziel się”. Po aktualizacji to menu było u mnie puste. Kiedy zainstalowałem Pocket pojawiła się pierwsza pozycja, ale możliwości dzielenia się treścią Czytaj dalej

The most dangerous outbreak of an emerging infectious disease since the appearance of H.I.V., in the early nineteen-eighties, seems to have begun on December 6, 2013, in the village of Meliandou, in Guinea, in West Africa, with the death of a two-year-old boy who was suffering from diarrhea and a fever. We now know that he was infected with Ebola virus. The virus is a parasite that lives, normally, in some as yet unidentified creature in the ecosystems of equatorial Africa. This creature is the natural host of Ebola; it could be a type of fruit bat, or some small animal that lives on the body of a bat—possibly a bloodsucking insect, a tick, or a mite.

Na łamach internetowego wydania “The New Yorkera” pojawił się obszerny artykuł dotyczący bardzo szybko rozprzestrzeniającego się nowego zagrożenia. Tak na prawdę nie jest to nowe zagrożenie. Wirus Ebola, bo o nim mowa, jest już znany ludzkości, ale wciąż brak na niego lekarstwa.

Tekst, który Wam polecam, opowiada o grupie ludzi zaangażowanych w walkę z tym wirusem. Po jego przeczytaniu będziecie mieli świadomość tego, jak heroiczna i nierówna jest to wojna. Są jednak pewne symptomy, będące promykami nadziei na zwycięstwo z Ebolą. Cały czas jednak jest to mocno niezbadany teren. Gorąco polecam lekturę tego artykułu, ale uprzedzam, zarezerwujcie na niego przynajmniej pół godziny. #longread

Przyszedł czas na październikową tapetę. Już chyba tradycją stało się, że zamieszczam ją pod koniec miesiąca. Co prawda pogoda zaczęła się już zmieniać, ale aby uczcić ostatnie w miarę ciepłe dni mam dla Was zdjęcie w klimacie mocno południowym. Takie charakterystyczne ściany z piaskowca w połączeniu z kwiatami w oknach zdecydowanie przypominają mi okolice pólnocnego Czytaj dalej