W tym miesiącu mam dla Was tapetę trochę innego rodzaju niż zwykle. Mamy początek roku, co naturalnie sprowadza nasze myśli do tego, co chcemy w ciągu następnych dwunastu miesięcy zmienić. Noworoczne postanowienia zazwyczaj dotyczą rzucania nałogów lub zrzucania zbędnego tłuszczu. Postanowiłem trochę inaczej podejść do sprawy. Najbliższy rok będzie dla mnie przełomowy, bo to rok, Czytaj dalej

Even though I have been designing icons for many years now, it is still quite challenging when you start and all you have in front of you is a blank canvas. Over time, I have learned to never throw away ideas and to not be afraid of drastically changing directions in the middle of the creative process – great designs can emerge by combining diverse ideas from across a range of concepts.

Nie ma nic łatwiejszego niż zaprojektowanie ikony prawda? Nic bardziej mylnego. W tym artykule zobaczycie ile pracy wymaga zaprojektowanie ładnej ikony dla aplikacji. Jest to praca iteracyjna, w której po drodze powstaje duża ilość prototypów. Rzadko zdarza się, że jeden z pierwszych konceptów okazuje się ostatecznym. Droga do celu zazwyczaj i tak prowadzi przez szereg etapów pośrednich, nawet jeśli wracamy do początkowych koncepcji.

Zajrzyjcie również na stronę Atanasa Mahony’ego i spojrzyjcie na inne jego projekty. Imponujące portfolio, szczególnie jeśli chodzi o ikony.

Link do strony aplikacji Monodraw

Behance przygotowało bardzo fajne zestawienie tego co zdarzyło się w ich serwisie w 2014 roku. Zwracają uwagę na historie użytkowników, dla których to, że podzielili się efektami swojej pracy stało się krokiem milowym do sukcesu. Polecam przejrzenie zaprezentowanych prac bo są piękne i inspirujące.

Zrzut%20ekranu%202014-12-15%20o%2010.05.37.png

Wydajność, czas, optymalizacja, asap, srasap… Nie ma lekko. Oczekiwania są wysokie, robota ma być wykonana solidnie i najlepiej jeszcze szybko (a o tym, ze tanio nawet nie będę wspominać). Zatrzymajmy się na chwilę przy „czasie” i spróbujmy odpowiedzieć sobie na proste pytanie – czy jest sens monitorować upływający czas? Po co nam w ogóle taka wiedza?

Szymon napisał fajny tekst dotyczący śledzenia czasu pracy. Kiedy czas spędzony nad zadaniem przekłada się bezpośrednio na pieniądze to wiedza dotycząca tego gdzie jest on alokowany jest bezcenna. Kiedy widzimy, że niektóre zadania się non stop powtarzają to możemy podjąć decyzję o ich automatyzacji i w ten sposób poprawić swoja efektywność.

Ostatnio sam zacząłem rejestrować to na co pożytkuję swój czas. Używałem do tej pory aplikacji Tic Toc na Mac, ale Toggl wskazany przez Szymona wydaje się ciekawszym rozwiązaniem. Mimo wszystko minusem tego typu aplikacji jest potrzeba ręcznego włączenia i wyłączenia odmierzania. Tic Toc wykrywa bezczynności i potrafi zasugerować cofnięcie zegara jeśli sami zapomnieliśmy tego zrobić. Fajną opcją byłoby rejestrowanie jaka aplikacja jest włączona na pierwszym planie. Wtedy jeśli zapomnę włączyć liczenia czasu to po takim logu byłbym w stanie dojść do tego, kiedy zacząłem prace nad danym zadaniem.